Technicznie rzecz biorąc do 18-stki twoje miejsce zamieszkania (pobytu) zależy od opiekunów prawnych (rodziców), zatem na pewno mogliby posłużyć się policją, sądem rodzinnym. Niemniej sprawa prowadzona przez sąd rodzinny (raczej ciągnie się dłuugo) zostałaby umorzona po osiągnięciu przez ciebie pełnoletności (takie coś o czym mówisz to tzw. "demoralizacja", a to dotyczy tylko niepełnoletnich). Z drugiej strony nie mogą nic zrobić twojemu chłopakowi, jeżeli chodzi o związek z tobą, ponieważ skończyłaś 15 lat, więc w świetle prawa sama decydujesz o swoim życiu seksualnym.
W cztery miesiące nikt nie przydzieli kuratora, najpierw sprawa w sądzie i inne procedury. jeśli nadal będziesz chodzić do szkoły i nie zaniedbywać obowiązków to nic nie zrobią. Dziewczynie brakuje zaledwie 5 miesięcy do osiemnastki to bardzo mało, zanim zacznie się jakakolwiek sprawa będziesz pełnoletnia.
Policja może zgłosić sprawę do prokuratora, a ten może nałożyć na Ciebie i Twoich rodziców dozór kuratora, a ten albo przymknie oko na Twoje mieszkanie z chłopakiem, albo zrobi z Twojego życia jeszcze większe piekło. Nie chcę Cię straszyć, tylko dam Ci dobra radę: zrób wszystko żeby nie mieć nad sobą kuratora!
Aniu, co może ci zrobić policja? na siłę cię do domu nie zabiorą. Nic nie mogą zrobić na siłę, tym bardziej, że masz na karku prawie pełnoletność. Lepiej byś wcześniej zakomunikowała o swoim planie rodzicom i zastrzegła że nie życzysz sobie policji i problemów, powiedz im też o tym, że zamierzasz chodzić do szkoły i ją skończyć oraz że wpadniesz czasami do domu. Wiem że to trudne ale będzie świadectwem twojej dojrzałości.
Tematy: kochać
Pytania: << Poprzednie Następne >>