1. silna wola,
2. zatruć go tymi petami, polega to na tym że palisz peta wdychając go tak jak powietrze do całej objętości płuc - jak jeden za mało to potem następnego...
Efekt będzie taki że dostaniesz raz zimnych raz gorących potów, albo samych gorących, serce będzie biło jak u zawałowca... i będzie ci się chciało naprawdę rzygać !!!!! jeśli takie tortury choć na trochę cie nie odstręczą to sie tylko modlić chyba pozostaje...
3. plasterki, gumy nikotynowe, terapia, terapia z hipnozą...
4. medycyna ludowa, kiedyś czytałem że rzucie suszonych kłączy tataraku, powoduje niesmak do peta...
mi pomogło to w punkcie 2... oczywiście siedziałem w środku lata jeszcze w kotłowni, na dworze żar z nieba , w kotłowni jeszcze ciut więcej, wyjarałem dwa lub trzy tak jak bym oddychał powietrzem... cały dzień już potem byłem ruiną... ale rzuciłem i mnie już nie ciągnie... oczywiście dla zawałowców tego nie polecam.
Raczej ciężko KOGOŚ oduczyć palenia .. Możesz spróbować namówić tą osobę na zastosowanie jakieś terapii np. w niektórych przychodniach jest organizowana terapia antynikotynowa wygląda to tak ze podłączają do odpowiedniej aparatury i osoba poddawana zabiegowi wypala swojego "ostatniego papierosa" nie wiem dokładnie jak to działa na organizm ale słyszałam ze to dość skuteczna metoda .. kosztuje ok 50zł i jest to zabieg jednorazowy .. Ale ta osoba musi sama się na to zgodzić nie da sie kogoś zmusić do praktycznie niczego..
Tematy: oduczyć, cygarów, co, trzeba, palenia, by, palacza
Pytania: << Poprzednie Następne >>