JAKIE SPOSOBY OBRONY sa najlepsze PRZED uciazliwym ATAKIEM ze strony (bardzo)NIELETNICH?
Czy przemoc psychiczna, aby obronic sie przed atakami nieletnich agresorow moze odwrocic sie w
jeszcze wieksza agresje ze strony tych dzieci z rodzin patologicznych?
Co robic kiedy dzieci maja przewage
fizyczna, np rzucaja czyms? [ostatnio mialam przypadek, kiedy w parku dwoje mlodziutkich dzieciakow (ok 8 i ok 12 lat)chcialao rzucac we mnie suchym pieczywem i potem kebkiem trawy]
Jakie srodki sa
najlepsze dla "atakowanego" by nie pogorszyc stanu psychicznego tych zepsutych dzieci?
Nie wiem co mam o tym myslec...czy cale zycie do parku mam chodzic ze scyzorykiem badz czymkolwiek innym, aby czuc sie bezpiecznie w nawet niedzielne przedpoludnie, wsrod innych ludzi? Czy warto jest pokazywac takie metody nieletnim, jesli moze to poskutkowac tym, ze pewnego dnia bada straszyc ludzi nie kebkiem trawy, a pistoletem?
Jakie metody obrony przyjac?
Czy do konca zycia bedziemy bezradni na takie zachowania?