moja kobieta rok w rok ma problemy z kamieniami teraz niestety w ciągu pół roku już wyrósł jej 3 centymetrowy a w lipcu zeszłego roku była cięta nic przyjemnego tym bardziej że przez trzy miesiące rana jej się goiła, macie może jakieś farmacje sprawdzone które pomogły by jej rozwikłać tą sprawe by nie dopuścić do kolejnego narastania? lekarze założyli jej cewnik przez co pęcherz jej się skórczył i jednak przez ten wężyk nie ma odpowiedniego ciśnienia jak prosto z cewki moczowej
Jesli chodzi o chorobe nerek i pecherza to moge cos na ten temat powiedziec ,mam 44 lata i od tylu lat choruje na nerki .Jako 2 letnie dziecko mialam operacje ,kamien w pecherzu moczowym wielkosci golebiego jaja oraz prawa nerka jest chipoplatyczna .Moja lewa nerka ma 12 cm a prawa 7 cm.Mialam powazne powiklania w ciazy ,z powodu choroby nerek mialam zatrucie ciazowe a natepnie doszlo do rzucawki i obrzeku mozgu.Od kilku dobrych lat biore tabletki na odwodnienie bo ciagle puchne zwlaszcza latem pzy upalach gdy pije wiecej a moje nerki nie nadazaja pracowac.
Witam,
Mogę Tobie opowiedzieć wszystko o nerkach, mam z nimi problemy od ponad 3 lat, mimo że mam dopiero 19 lat.
W tak krótkim czasie miałam już 8 kamieni. Ostatnim razem miałam, można powiedzieć, podwójny atak kolki nerkowej.
Kamień, który utworzył się w nerce (dokładnie w kielichu) "idzie" moczowodem właśnie do pęcherza moczowego, skąd jest wydalany na zewnątrz.
Objawy są bardzo charakterystyczne: NIESAMOWITY ból w krzyżu, problemy w oddawaniu moczu (ból i pieczenie), ciemny kolor moczu (powinien być słomkowy) oraz wymiotowanie. Mój sposób na sprawdzenie, czy mam jakiś kamień to podniesienie nogi w górę (ugięte w kolanie). Jeśli czuję ukłucie po którejś stronie krzyża, to znak, że mam 2 tgodnie wycięte z życia.
Za pierwszym razem kamień miałam usuwany ultradźwiękiem, bezboleśnie. Kolejne kamienie rozpuszczam tabletkami. Polecam ROWANTINEX oraz GINJAL, każde bez recepty. Taką kurację warto zrobić raz na jakiś czas, oczywiście pijąc przy tym hektolitry wody.
Życzę zdrówka, bo z nerkami nie ma żartów. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy to z miłą chęcią udziele kilku wskazówek.
Pozdrawiam, Katarzyna
Tematy:
Pytania: << Poprzednie Następne >>