JAK POMÓC 16- LETNIEMU BRATU UZALEŻNIONEMU OD ALKOHOLU, NIKOTYNY I KUMPLI? RODZINNY HORROR?
Mam 18 lat, a mój brat 16. Dwa lata temu przyłapałam go na paleniu. Palił u siebie w pokoju w sylwestrowy wieczór przy otwartym oknie. Pomyślałam wtedy: "Chciał spróbować i tyle". Powiedziałam o tym rodzicom, ale mi nie uwierzyli.
Kilka miesięcy później z mamy portfela zaczęły znikać drobne. Zbagatelizowała sprawę, myśląc, że pewnie wydała je na coś i teraz nie pamięta. Mój brat od zawsze był mamy ulubieńcem. Do tej pory go faworyzuje. Oprócz brata mam
jeszcze siostrę (23 lata).
Pewnego dnia A. wrócił do domu pijany. Tym razem rodzice zobaczyli na własne oczy, kim naprawdę jest ich syn. Tak też pomyślałam. Jednakże tak nie było. Rodzice trochę na niego pokrzyczeli i na tym się zakończyło. Jednak po kilku miesiącach znów się to powtórzyło. Zdarzało się tak, że A. wracał pijany nawet 3 razy w tygodniu. Telefony od kumpli urywają się... Mama płacze, brat wychodzi z domu i wraca czasem nawet o 1:00. Odłączałam
telefon, zabraliśmy mu komórkę, odłączyliśmy modem. Kończy się na tym, że mama i tak mu daje. A. często robi w domu awantury i nie widzi w tym co robi nic złego. W końcu mama nie wytrzymuje i mu ulega.
Już nie wiem co mam robić.... Czy terapia by mu pomogła? Ostatnio zaczęły mamie ginąć banknoty po 100 zł... On wciąż pije, pyskuje i pali. Rodzice nie potrafią sobie z nim poradzić. Za bardzo go rozpieścili. Przed chwilą zamknęłam dom i piwnicę, ale A. i tak uciekł oknem.
Proszę!!! Pomóżcie mi!!!